Osoby posiadające stare fotografie, dokumenty lub inne pamiątki związane z historią wsi Dziewule serdecznie zapraszam do współpracy - A.B. |
||
1441-1933 | pradzieje | źródła XV-XX w. | 1863-1864 | 1914-1918 | 1920 | 1939-1945 | mapy | zabytki | dwór | parafia | szkoła | rody | Żydzi | życie codzienne | twórcy | wsie okoliczne | krajobrazy | strony polecane | komentarze | ostatnio dodane
|
||
Parafia: Kościół i parafia: Relacja Heleny Próchenko o zburzeniu kaplicy w 1974 r. | Historia kościoła i parafii w Dziewulach | Dziewule, parafia Matki Boskiej Anielskiej | Śp. ks. Andrzej Orkisiewicz || Obraz Matki Boskiej Dziewulskiej z Gorejącym Sercem: Broszura | Uroczystość przekazania Obrazu do Kościoła w Dziewulach | Treść okolicznościowego wystąpienia Andrzeja Boczka | Do Matki Boskiej z Gorejącym Sercem w Dziewulach - wiersz Tadeusza Oknińskiego |
||
Śp. ks. Andrzej Orkisiewicz (24.01.1959 - 29.05.2005)
Ks. Andrzej Orkisiewicz urodził się dn. 24 stycznia 1959 r. w Radzyniu Podlaskim w rodzinie Mariana Orkisiewicza i Zofii zd. Korneszczuk. Z tym miastem związana jest cała jego młodość. Stąd pochodził, tu ukończył szkołę podstawową i liceum ogólnokształcące. W dniu 10 września tegoż roku rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym im. Benedykta XV w Siedlcach. W podaniu do Rektora seminarium napisał; „... czuję w sobie głos bożego powołania, dlatego chciałbym kształcić się, aby zdobywać potrzebne mi wykształcenie do późniejszej pracy kapłańskiej” (22.06.1978 r.). Diecezja Siedlecka czyli Podlaska odczuwała wtedy brak kapłanów. Na pierwszy rok do seminarium zgłosiło się 33 alumnów. Było to bardzo dużo na tle poprzednich lat. Tajemnicę takiej ilości wyjaśnił kandydatom Ks. Bp Jan Mazur Ordynariusz Diecezji. W tym roku (1978) ciężko, długo chorował i zmarł Rektor seminarium Ks. Edmund Barbasiewicz. Ks. Biskup prosił go by „drogo się sprzedał Panu Jezusowi, za 30 kandydatów na pierwszy rok do seminarium”.
Chciał dobrze służyć ludziom jako kapłan, nie tylko sprawowaniem sakramentów i nauczaniem, ale również swoją wiedzą. Dlatego poprosił o zgodę na studia specjalistyczne. Uzyskał studia specjalistyczne z zakresu prawa kanonicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ukończył je 7 października 1998 r. uzyskując tytuł magistra licencjata z zakresu prawa kanonicznego, cały czas pracując w normalnym duszpasterstwie. Od 1 września 1999 r. służył swoją wiedzą kanonisty diecezji i jej Biskupowi oraz ludziom jako sędzia diecezjalny w Sądzie Biskupim w Siedlcach. Swoje obowiązki sędziego w sprawach małżeńskich traktował bardzo solidnie. Ks. Andrzej chciał dalej pogłębiać swoją wiedzę. 12 listopada 2003 r. rozpoczął studia doktoranckie z zakresu prawa kanonicznego w Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ostatnią kapłańską czynnością było poświęcenie pól we wsi Smolanka, a ostatnia droga za życia wiodła do domu rodzinnego, do matki i rodzeństwa. Późnym popołudniem w Brzostówcu pod Radzyniem Podlaskim rozstał się z życiem doczesnym.
Źródło: Podlaskie Echo Katolickie Nr 28/07 http://echo.siedlce.net/ Krótkie wspomnienie o ks. Andrzeju: To była zima 1994/1995 r. Niespodziewaną wizytę złożył mi kolega z lat szkolnych Krzysztof Czubaszek wraz z ks. Andrzejem. Omawialiśmy kwestię zorganizowania w kościele w Dziewulach przedstawienia teatralnego o Unitach Podlaskich. Od progu uderzyła mnie Jego skromność i absolutne wyciszenie. Wsłuchiwał się w nasze wspomnienia z młodości, uśmiechając się życzliwie. Jak się już odezwał, to konkretnie i na temat. Polubiłem go. Miał w sobie coś ujmującego. Trudno to nazwać. Klasa, takt, mądrość, pokora ... Wzbudzał zaufanie. Przedstawienie do skutku nie doszło. Potem współpracowaliśmy przy wydaniu broszury "Za wiarę" (1994 r.). Parę razy widziałem go też na pielgrzymkach do Częstochowy. Migała mi jego uśmiechnięta twarz. Myślałem wtedy - to jest GOŚĆ. Bywałem też na Mszach Św. odprawianych przez Niego w kościele w Dziewulach. Imponował mi. Krótkie, konkretne i mądre kazania trafiały do mnie. Dziś nie mogę o NIM myśleć bez wzruszenia ... A.B., 2010 Ładnie opisał pan Ks Andrzeja. Przypomiały mi się czasy kiedy byłam panną i wszystko było takie beztroskie. Fajny ksiądz i rzeczewiście skromny. Pamiętam, jak poszłam do niego z siostrą po zaświadczenie, bo wychodziłam za mąż. Trochę pytał, ale nie robił problemu. Za dużo nie mówił. Przypominały mi się czasy kiedy mieszkałam w Dziewulach i chodziłam na msze, które on odprawiał. Szybko odprawiał. Kazania krótkie. Przeważnie mówione, ale zerkał na kartkę. Mówił zwięźle. Mój stryj go zawsze go chwalił. A., 2010
Andrzej Boczek Copyright © |
||
1441-1933 | pradzieje | źródła XV-XX w. | 1863-1864 | 1914-1918 | 1920 | 1939-1945 | mapy | zabytki | dwór | parafia | szkoła | rody | Żydzi | życie codzienne | twórcy | wsie okoliczne | krajobrazy | strony polecane | komentarze | ostatnio dodane |